wtorek, 18 marca 2014

Co kupić na urodziny kuzynce, siostrzenicy i innym cz.1

Co roku przeżywam ten sam dramat. Stoję przed którymś już z kolei sklepowym regałem i patrzę się w niego niczym ciele w malowane wrota. W końcu dziesiąte urodziny to poważna sprawa i dobrze by było obdarować jubilatkę ciekawym prezentem. Postawiłam na prezent klasyczny – książkę. Półka „literatura dziecięca i młodzieżowa” aż ugina się od nadmiaru tomów, co niestety tylko utrudnia dobry wybór. Staram się wziąć chociaż częściową odpowiedzialność za prezenty, którymi obdarowuję bliskich. Dobieram je indywidualnie, dlatego nie zadowala mnie bon do sklepu. To jest po prostu pójście na łatwiznę. 

Na polskim rynku czytelniczym rocznie pojawia się tysiące nowych tytułów. Niestety nie każdy z nich zasługuje na naszą uwagę. O ile któryś z młodszych członków rodziny nie wyrazi specjalnych życzeń to stawiam na nowo odkrywane klasyki literatury zarówno polskiej jak i światowej. Doświadczenie pokazuje, że to się często sprawdza, a my mamy pewność, że przekazaliśmy młodszym coś wartościowego.


Moja lista absolutnych hitów prezentowych:

  • Seria: Jeżycjada Małgorzaty Musierowicz
    Mam nadzieję, że rodziny Borejków nie trzeba nikomu przedstawiać. Cykl powieści, których akcja toczy się w Poznaniu i opowiada o perypetiach pewnej polskiej rodziny. Autorka z humorem nawiązuje do rzeczywistych miejsc i zdarzeń.
    Tomy serii wg. Wikipedii:
    1975: Małomówny i rodzina;  1977: Szósta klepka;  1979: Kłamczucha; 1981: Kwiat kalafiora; 1981: Ida sierpniowa; 1986: Opium w rosole; 1990: Brulion Bebe B.; 1992: Noelka; 1993: Pulpecja; 1993: Dziecko piątku; 1994: Nutria i Nerwus; 1996: Córka Robrojka; 1998: Imieniny; 1999: Tygrys i Róża; 2002: Kalamburka; 2004: Język Trolli; 2005: Żaba; 2006: Czarna polewka; 2008: Sprężyna; 2012: McDusia;  Wnuczka do orzechów – w przygotowaniu
  • Kornel Makuszyński
    To autor obowiązkowy dziecka młodszego i starszego. Wspaniałe książki, od których naprawdę często się oderwać. Znajdą tu coś maluchy (Koziołek Matołek, Awantury i Wybryki małej małpki Fiki-Miki), starsze urwisy(Przyjaciel wesołego Diabła; O dwóch takich, co ukradli księżyc; Szatan z siódmej klasy), a chyba przede wszystkim dla 'dorastających panien' (Szaleństwa panny Ewy, Panna z mokrą głową, Awantura o Basię). W moim wypadku szczególnie Szatan[...] przeczytany kilkukrotnie, więc polecam.
  • Adam Bahdaj
    Napisał największe hity telewizyjne z dzieciństwa naszego i naszych rodziców. Wakacje z duchami, Do przerwy 0:1, Stawiam na Tolka Banana, Podróż za jeden uśmiech - między innymi te historie zawdzięczamy panu Adamowi. Myślę, że warto zaznajomić kolejne pokolenie z tymi zawadiackimi bohaterami. We mnie zaszczepiły umiłowanie do przygód i podróży, które pozostały do dzisiaj.
  • Seria Pan Samochodzik Zbigniewa Nienackiego
    Kolejna seria przygodowa, a miejscami niemal kryminalna, bez której nie wyobrażam sobie swojego dzieciństwa. Poszukiwanie skarbów, rozwiązywanie zagadek z pewną dawką wiedzy historycznej i humoru, czyli wszystko, co tygryski lubią najbardziej.

7 komentarzy:

  1. przez wpis mam ochote jeszcze raz przeczytać całą Jeżycjade <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba znaczyło, że dobrze do tego zachęciłam :)

      Usuń
  2. Musierowicz, nie Musierewicz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zwrócenie uwagi i jednocześnie przepraszam za literówkę:)
      Na przyszłość będę gruntowniej sprawdzać swoje prace

      Usuń
  3. Aż wstyd się przyznać, ale z wymienionych przez Ciebie książek, przeczytałam jedynie te napisane przez Panią Musierowicz.Oczywiście jak najbardziej polecam, choć moim osobistym hitem są "Dzieci z Bullerbyn" w których zakochałam się w młodości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko jest do nadrobienia. Kto powiedział, że te książki są tylko dla dzieci! Tolkien kiedyś powiedział, że oddanie bajek do pokoju dziecięcego jest czymś niewłaściwym, gdyż dzieci mogą je zniszczyć. Nie pamiętam dokładnie, ale sens został zachowany

      Usuń
  4. Jeżycjada... aż się rozmarzyłam, hehe powróciły wspomnienia ze szkoły. Pamiętam jak wypożyczałam książkę w bibliotece, a następnego dnia ją oddawałam i prosiłam o następną. Pani w bibliotece zaczęła mnie w końcu przepytywać z tych książek, bo nie wierzyła, że potrafiłam przeczytać całą w ciągu jednej nocy:) Bardzo dobry pomysł na prezent, zgadzam się w 100%

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...