czwartek, 17 kwietnia 2014

Rzut oka na nastoletnie blogowanie


Jak widać w blogosferze siedzę po obu stronach barykady. Spędzam sporo czasu dopieszczając moje małe blogowe dziecko, a także często przeglądam to, co inni napisali. Staram się uczyć od najlepszych, chociaż uważnie czytam również niszowe stronki. Pomagają w tym odpowiednie grupy na FB i inne społeczności, do których należę. Przyznam, że dopóki nie zajrzałam w te miejsca zionące ogniem (nie wszystkie), to żyłam w błogiej nieświadomości. Na szczęście moje oczy zostały otwarte, ale obraz młodszej części blogosfery bywa godny pożałowania.


Na wiele blogów, aż nie chce się zaglądać. Serio! Dlatego dzisiaj napiszę wam, co mnie zniechęca /wkurza /nudzi na blogach (-18). Takie małe sugestie.

  • Brak poszanowania dla języka.
    Blog nie jest szkolnym wypracowaniem - prawda stara jak internet. Tylko jako przyszły - niedoszły potencjalny czytelnik nie chcę się zastanawiać w jakim narzeczu są twoje notki. Polska języka nie być trudna, bo przeglądarka sprawdzać ortografia. Dotarło? Wybacz złotko, ale w normalnym życiu twoje dysfunkcje mało kogo interesują. Jeśli wykażesz odrobinę wysiłku, to łatwiej będzie się ciebie czytało. Mój sposób? Pisz posty dzień przed publikacją i zostaw je do "leżakowania". Potem sprawdź i dopiero wrzucaj. 

  • Nie ma co czytać
    Notki zawarte w trzech zdaniach? Przerzuć się na Twittera. Jak już piszesz, to konkretnie i choćby nawet to był pamiętnik, musi być ciekawie. No cóż, nie każdy może mieć tak ciekawe życie, jak celebryta, ale na Teutatesa (jakby zawołał Asterix) nie pisz ciągle tego samego. Albo nie, inaczej. Tak dokładnie, pisz inaczej. Zrób ze swojego dnia dzieło sztuki, choćby i współczesnej. Znasz opowiadania Mrożka? Ten to dopiero potrafił pisać o błahostkach. Kto by pomyślał, że przemeblowanie pokoju można nazwać rewolucją.

  • Koszmar z ulicy Szablonów
    Tu kwiatki, tam brokat, kolorowe literki i jeszcze do tego animowany kursor - po prostu obłęd w ciapki. Tim Burton się przy tym chowa. Nie dublujcie mojego szablonu, ale jednak umiar wskazany. Tak się składa, że w szablonie mniej znaczy więcej. Uwierz, że wielgachny nagłówek zniechęca, a już totalną porażką jest nagłówek na całą wysokość ekranu. Po co? Wytłumaczysz mi to? Nie lepiej postawić na proste, ale rozpoznawalne logo i olać nagłówek? W końcu "content is a king", więc trzeba go umiejętnie i delikatnie wyeksponować. Warto zastanowić się nad poszerzeniem kolumny tekstu - tak około 750 - 850 px. I koniecznie czarno na białym a nie odwrotnie.Dbaj o zdjęcia, niech naprawdę zdobią tekst. Wiem, że czytelnicy do świętych należą rzadko, ale nie katujcie ich. Poważnie mówię.

  • SPAM - mielonka -SPAM
    On jest wszędzie. Każdy blog chce zaistnieć w sieci, mój też. Ale nic na siłę. Nawet poranna kawa tak mi nie podnosi ciśnienia jak kolejna porcja komentarzy typu:
    Cudowny blog <<<333 .. _ Świetnie Piszesz XD X xd Zapraszam do mnie, obs za obs XXXsweetXX.blogspot.com. 
    Kasuję takie coś bez mrugnięcia okiem i nawet nie zaglądam na adres. Nie mam nic przeciwko zamieszczaniu linka do strony lub bloga. Tylko niech tę czynność poprzedza jakiś merytoryczny komentarz. Wtedy zajrzę do ciebie. Serio zaglądam do ludzi, którzy się u mnie pojawili i dali o tym znać. Ale jak ktoś wymusza obserwację, to od razu ląduje na czarnej liście. Takie działanie nie ma sensu. Co ci po 243542342 obserwatorach, skoro żaden z nich na bloga nie zajrzy? U mnie musu nie ma: chcesz, to możesz obserwować. Jak mnie coś zaciekawi, to będę wpadać. A jak nie, to choćbyś mi zapłacił/a, nie wejdę.

  • Ja i moje problemy
    Absolutnie nie mam nic przeciwko pamiętnikom. Ale użalanie się nad sobą, ile to się nauki nie ma, jest słabe. Tak serio to średnio mnie to obchodzi jako czytelnika. Wyluzuj trochę. Pisz tak, aby na następny dzień z uśmiechem to przeczytać. Każdy bloger jest trochę egocentrykiem, ale świat nie kończy się na czubku twojego nosa. Kryzys ekonomiczny, łamanie praw człowieka, bieda, choroby - to są prawdziwe problemy. Obserwuj ludzi dookoła, sytuacje, a może w końcu znajdziesz coś, co cię zainspiruje. W ten sposób napiszesz notkę wszech czasów (a przynajmniej najlepszą w tym miesiącu). 
Wiem, że to nie jest pełny obraz. Jednak sporo już zobaczyłam i w taki lekki i przyjemny sposób chcę ci coś zasygnalizować. Pomyśl nad tym, zamiast się oburzać. Twoja frustracja pójdzie na marne, u mnie komentarze i tak są moderowane :P

11 komentarzy:

  1. Na szczęście mi jeszcze nikt nie zarzucił niczego z powyższych, więc mam nadzieję, że nie jest tak źle mimo wieku. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na to, że dołączyłaś do nieodpowiednich wiekowo grup na FB :) Zdarza się i tak, a ja znam kilka nastoletnich dziewczyn, które recenzują książki, a obok tego potrafią stworzyć całkiem sensowne, ba! nawet merytoryczne teksty. Więc z młodzieżą jeszcze nie jest tak źle. Natomiast od 13nastolatek zbyt wiele nie wymagaj. Po prostu omijaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, ja wiem, że jest masa fajnych blogów, sama kilka czytam i kilku pomagam. Ja po prostu sygnalizuję pewne zjawisko, które mnie trochę niepokoi/ciekawi/szokuje - niepotrzebne skreślić. Trochę na tym polega ten blog.

      Usuń
  3. Mnie osobiście odpycha jak ktoś ma naładowane na blogu full niepotrzebnych gadżetów, piszę notki bez znaków interpunkcyjnych i te notki takie, hmm... o niczym. Typu "siemmmmmmmmma elooo co tam u wasss słodziaki ;* byłam z Dagą na mieście i teraz zaaraz też idziemy znowu ja żegnam idę papa :*:*:*" Jak tak mają wyglądać wszystkie ich notki, czyli cały blog, to ja dziękuję.

    HUBSOOO.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że nie wliczasz mnie do tych "perełek" ;) Czytałam w szkole zaledwie kilka utworów Mrożka i potem jakoś zapomniałam o nim. Skoro o nim wspominasz, to chyba najwyższy czas bliżej go poznać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dodałbym jeszcze notki bez żadnego pomysłu. Albo kopiowanie popularnych TAG ów, albo pisanie o tym co wszyscy (miłość damsko-meska, hejterzy, recenzja "kamieni na szaniec"), albo co najgorsze- w każdym wpisie reklama ubrań z internetowego sklepu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super sprawa te twoje spostrzeżenia, tylko weź mi wytłumacz co to są te TAGi, bo trochę nie ogarniam. To znaczy widziałam już wpisy na niejednym blogu tak nazwane, ale w sensie, że o co chodzi?

      Usuń
    2. Prawdę mówiąc też nie znam fachowej definicji. Ale chyba chodzi o to, że ktoś wymyśla TAG np. "Co mam w torebce", albo "20 faktów o mnie" (te widzę najczęściej), a potem nominuje innych blogerów, żeby też coś na ten temat napisali. Chociaż często też ludzie piszą TAG bez nominacji, więc to chyba nie jest reguła ;)

      Usuń
  6. Ehh mam nadzieję, że pomimo wieku nie popełniam żadnego z tych błędów. Swoją drogą, oczywiście masz rację.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trafione w punkt! Będę tu wpadał częściej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze mówisz (yyy..piszesz )! :) Co prawda jak we wszędzie zdarzają się wyjątki od reguły. Trafiałam na blogi nastolatek, które są dość sensowne i przemyślane i na blogi tych starszych, których nie da się czytać. Sama, mimo że zaliczam się do tej drugiej grupy, pewnie nie jeden blogerski grzech mam na swoim koncie :)
    Ktoś wyżej wspomniał o pisaniu postów na temat popularnych TAGów. Ostatnie dni sierpnia były ciężkie dla blogosfery. Wszędzie posty z serii "Back to school" (jak spędziłam ostatni tydzień/weekend wakacji, mój plan lekcji,moje przybory szkolne, sposób na naukę). Za dużo tego.

    http://geocachingpomojemu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...