sobota, 17 maja 2014

Idealne kino na deszczowe popołudnie


Pogoda, przynajmniej ta za moim oknem, nie zachęca do wychodzenia z domu. Deszcz, szaro i do tego zimno - to są warunki, które skutecznie zatrzymują mnie w domu. Może warto obejrzeć coś ciekawego po południu? Dzisiaj przedstawię ci, piękna, dorobek artystyczny jednego z moich ulubionych reżyserów. Jego filmy, jako jedne z nielicznych, zaliczam do tych często powracanych. 

Świat, jak z sennego koszmaru

Miałaś tak, że śnił ci się jakiś koszmar, a po obudzeniu i otrząśnięciu się z niego zaczęłaś się śmiać? Tak właśnie wygląda świat w filmach i animacjach Tima Burtona. Do cna przeładowany kiczem, jednak w tym szaleństwie jest metoda. Reżyser łączy wszystkie wariackie elementy w jedną, spójną całość. Tworzy swoisty koncept przewijający się przez całą filmografię. To sprawia, że filmy Tima Burtona są jedyne w swoim rodzaju i tak bardzo rozpoznawalne. Kolory albo przygaszone i ciemne, albo wyeksponowane do granic możliwości - nie przypominam sobie filmu z naturalną kolorystyką. Poza tym większość postaci w filmach ma duże cienie pod oczami - taka cecha charakterystyczna.

Bajki, nie (tylko) dla dzieci

Oprócz filmów fabularnych, warto obejrzeć genialne animacje mistrza. Z pewnością znasz Gnijącą Pannę Młodą - a jeśli nie, to szybko nadrób zaległości. Pięknie dopracowane postacie i klimatyczne scenerie z najmniejszymi szczegółami. Nie daj się zwieźć, te "bajki" nie nadają się dla dzieci. Przynajmniej ja bym ich nie zaproponowała maluchom. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, abyś ty odnalazła w sobie wieczne dziecko i zasiadła do oglądania na kilkadziesiąt minut.

Duet (trio) niemal idealny(-e).

Każdy reżyser ma swoich ulubionych aktorów, z którymi lubi współpracować. Po prostu się dobrze, ze sobą dogadują. W tym wypadku nawet to zostało przejaskrawione. Bowiem duet w składzie Johnny'ego Deppa i Heleny Bonham Carter(nota bene żony Burtona) pojawia się w niemal każdej produkcji. Jak dla mnie bomba, są to bardzo wyraziste twarze w przemyśle kinematograficznym. Mam nadzieję, że nikomu nie muszę ich przedstawiać. Pamiętajcie, że jakby co, to Google nie gryzie i warto z niego korzystać, gdy coś jest niejasne.

Moje typy:

Teraz zapodam kilka filmów, które naprawdę lubię najbardziej. Kolejność jest przypadkowa.
  • Charlie i fabryka czekolady 
  • Gnijąca panna młoda 
  • Sok z żuka 
  • Jeździec bez głowy
  • Edward Nożycoręki
Pozdrawiam serdecznie i baw się dobrze przy oglądaniu. Przypominam, że niedługo zmieni się adres bloga. Żeby się nie pogubić i być na bieżąco lajkuj fanpejdża (masz po prawej).

5 komentarzy:

  1. Też uwielbiam Burtona. No i Helena- uwielbiam ją, moja ulubiona aktorka z cudowną, ciężką urodą

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu zmieni się adres? Mnie się bardzo podoba :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skracam, a w lipcu przechodzę na swoje :)) Już pracuję nad nowym szablonem i koncepcją. Chociaż zastanawiam się nad zostawieniem tego jak jest, a zmianą już na swoim w lipcu.

      Usuń
  3. Charlie i fabryka czekolady - jedna z moich ulubionych bajek/filmów :) Generalnie uwielbiam baśniowe produkcje i filmy fantasy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. To super. W produkcjach Burtonowskich jest jednak coś więcej poza byciem zwykłą bajką. Tam jest dusza i totalne wariactwo.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...