środa, 25 września 2013

Trochę o kupowaniu cz.1

      Jesień to czas zakupów. Sezon zmienia się z letniego na zimowy, co wymusza odświeżenie naszych kosmetyczek, szaf i szafek kuchennych. W myśl popularnego hasła : "myśl globalnie, działaj lokalnie", starajmy się robić nasze zakupy bardziej świadomie. Jeśli pewne nawyki wprowadzimy w życie i co więcej, zaczniemy je propagować, to może to się okazać zbawienne dla naszej gospodarki i nie tylko :). Sama staram się chociaż część z nich wprowadzać w życie, bo wierzę ( o ja naiwna !), że coś w tym świecie da się zmienić.
  1.       Półki zalewają kosmetyki różnorakich marek. Często nawet nie wiesz, które z nich są polskie, a które przyleciały do nas z zagranicy. Nasze rodzime produkty nie ustępują w jakości swoim światowym odpowiednikom, a warto na nie zwrócić uwagę. Dlaczego? Wtedy pieniądze przez ciebie wydane przechodzą przez układ zamknięty. Jeśli kupisz kosmetyk, powiedzmy błyszczyk naszej firmy, to pieniądze na niego wydane przechodzą do polskiego koncernu. Firma taka, kiedy otrzyma większe profity, będzie mogła np. rozszerzyć swoją działalność, wykosztować się na jakieś innowacyjne badania naukowe. Powstaną miejsca pracy, kosmetyki polskich firm staną się jeszcze lepsze, może rozszerzy się ich oferta, zwiększa się PKB - słowem, same korzyści, także dla ciebie. Oczywiście od kwoty, którą wydałaś, trzeba odliczyć podatki i koszty.
          Co się dzieje, gdy kupujesz ten sam kosmetyk tylko od zagranicznego koncernu? Twoje pieniądze wychodzą z naszego kraju i prawdopodobnie nie wrócą tak prędko. To się tyczy każdej dziedziny naszego życia, więc wszystko co kupujesz, może być polskie. Taki patriotyzm konsumencki ;D
  2.       Nie wiem, czy tylko ja zauważyłam, że kupowanie w sieciowych sklepach w galeriach jest nudne i dość drogie. Czasami warto zobaczyć, co oferują nam sprzedawcy prowadzący swoją prywatną działalność handlową. Często jest tak, że sprowadzają towar lepszy jakościowo i bardziej dopasowany do klienta. Ja mam tak z zakupem butów. W sklepach sieciowych, często uważanych za dobre szukam odpowiedniego rozmiaru i dość niepospolitej tęgości, a poza tym w miarę wygodnego fasonu  i po godzinie wychodzę poirytowana, bez zrobienia zakupów. Tymczasem w znajomym sklepie obuwniczym po 20 - 30 minutach jestem zadowolona z nowo zakupionego obuwia. Poza tym w mniejszym sklepie np. odzieżowym możesz wybrać sobie ciuch, jakiego nie będzie miał nikt z twoich znajomych. Tym samym napędzasz gospodarkę lokalną, przedsiębiorcom żyje się lepiej, płacą większe podatki, więc i gmina na tym korzysta :). 
    Na razie wystarczy, reszta rad w jednym z następnych artykułów. Oczywiście to nie są sztywne rady, a jedynie wskazówki, bo możesz naprawdę przyczynić się do czegoś dobrego. Następnym razem będzie mniej ekonomicznie, a bardziej EKO i światowo. Pozdrawiam


P.S. Pamiętajcie, że niedługo zbliża się dzień chłopaka. Lubicie dostawać róże z okazji waszego święta? To odwdzięczcie się chociaż małą czekoladą.

4 komentarze:

  1. Zgadzam się z tymi radami, kosmetyki w większości kupuję w aptekach i są to polskie kremy min. z warszawskiej Unii a najlepsze koszulki na lato są ze sklepiku no name, gdzie mogę przebierać i przymierzać do woli a właścicielka nie stoi nade mną tylko plotkuje z innymi klientkami lub czyta sobie gazetkę - ja mam komfort i możliwość przemyślenia przez co prawie zawsze z czymś wyjdę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I oto chodzi. Trafny komentarz. Jeśli zaznajomisz się z panią ze sklepu, to trafniej pomoże ci dobrać kosmetyk :). Same korzyści

      Usuń
  2. Jeżeli mam dylemat w wyborze produktu między dwoma firmami (w tym polskiej) istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że wybiore produkt polski ;-)
    http://corkamakgajwera.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo zdrowe podejście. Naprawdę jakościowo coraz częściej dorównujemy światu :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...